Jak sprzedawać nieruchomości w czasach zastoju na rynku? Poznaj skuteczne sposoby!

Jak sprzedawać nieruchomości w trudnych czasach?

Spis treści

Końcówka 2024 i początek 2025 roku to czas zastoju, a może i nawet recesji na rynku nieruchomości. W poprzednim artykule napisaliśmy kilka praktycznych porad jak sprzedawać mieszkania podczas kryzysu – jeśli go nie czytałeś/aś to gorąco polecam. W tym artykule przedstawiamy skuteczne sposoby, jak sprzedawać nieruchomości z myślą o bardziej doświadczonych deweloperach, którzy wydali „parę złotych” na kampanie marketingowe, strony internetowe, systemy CRM i inne dodatki. 

  • Dowiesz się, jak sprzedawać nieruchomości skutecznie nawet w trudnych warunkach rynkowych.
  • Zrozumiesz, jak optymalizacja kampanii reklamowych i analiza danych mogą zaoszczędzić tysiące złotych.
  • Odkryjesz, dlaczego generowanie popytu jest kluczem do wyróżnienia się na rynku nieruchomości.
  • Poznasz najlepsze praktyki w obsłudze klienta, które budują profesjonalny wizerunek dewelopera.

W niniejszym wpisie dowiesz się, jak radzimy sobie z naszymi klientami, tworząc reklamy w dzisiejszej szarej rzeczywistości. Podamy Ci konkretne przykłady naszych działań. Jeśli, któraś z wymienionych rzeczy jest dla Ciebie niezrozumiała lub nie prowadzisz jej w swoich działaniach, a chcesz zacząć, to zapraszamy Cię na bezpłatną konsultację. Możesz też oczywiście przegadać to ze swoim marketingowcem, jeśli takowego posiadasz.

Analiza reklam i danych

Wielu deweloperów, o dziwo nawet i tych większych, posiada strony internetowe, tworzy jakieś reklamy w Google/Mecie, ale nie posiada na swojej stronie wgranych narzędzi analitycznych. 

Czym w ogóle są narzędzia analityczne? Jest to swego rodzaju rozszerzenie strony, oparte o dany kanał reklamowy np. właśnie Google Ads lub Meta Ads (Facebook/Instagram) i dzięki nim marketingowiec może analizować ruch z reklam, wyciągać wnioski (pod warunkiem, że potrafi) i poprawiać reklamy, ale o tym powiem nieco później. 

Nie skłamię Cię, jeśli powiem, że przy skali projektu na 15-20 mieszkań, gdzie każde jest warte ok. 500-700 tysięcy złotych, dzięki wdrożeniu analityki, wyciąganiu wniosków i poprawie tych reklam jesteś w stanie zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Tak, dobrze widzisz, kilkadziesiąt tysięcy złotych. Często widzimy, jak tak ogromne kwoty są przepalane na źle analizowane reklamy.

Podam Ci konkretny przykład naszego klienta dewelopera zajmującego się Kamienicą Siemensa w Łodzi, gdzie działające wówczas reklamy przynosiły średni koszt w wysokości 45 zł za leada na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy.

jak sprzedawać nieruchomości wyniki kampanii screen

Nagle od nowego miesiąca, leady przestał być przesyłane, a koszt znacząco poszedł do góry (bez żadnych wcześniejszych zmian) i osiągnął koszt aż 381 zł za leada. W ciągu pierwszego tygodnia nowego miesiąca żadne zmiany nie przyniosły poprawy, więc stworzyliśmy kopię tej kampanii, wprowadziliśmy delikatne zmiany i koszt spadł na 40 zł, czyli mniej, niż było na początku. 

Oto stara kampania, której koszt poszedł w górę od tak:

jak sprzedawać nieruchomości wyniki kampanii 2

A tutaj nowa powielona kampania z delikatnymi zmianami: 

jak sprzedawać nieruchomości wyniki kampanii 3

Ciężko powiedzieć, co spowodowało, że nagle kampania nr 1, która działała od kilku miesięcy i przynosiła stałe wyniki około 45zł za leada, z dnia na dzień zwariowała i koszt wskoczył na 381 zł. Najprawdopodobniej algorytm stwierdził, że przeniesie budżet na inną próbkę grupy odbiorców. Algorytm rozkłada grupę, którą targetujemy, na próbki około 10% i dopóki nie wprowadzamy większych zmian, powodujących powrót do fazy nauki, to algorytm trzyma się tej sprawdzonej próbki danej grupy do momentu wypalenia.

Tutaj z jakiegoś powodu zaczął przeznaczać budżet na zupełnie nową próbkę, która okazała się nieskuteczna (prawdopodobnie wcześniej wpadł jakiś lead z tej grupy o niższym koszcie i algorytm postanowił tam przeznaczyć budżet), co finalnie okazało się dla tej kampanii zgubne i lead, który wpadł był mocno przypadkowy. Z tego względu postanowiliśmy sklonować tę kampanię (przez kilka miesięcy przynosiła bardzo dobry rezultat), takie działanie pozwoliło nam, aby algorytm od nowa zaczął próbkować grupy w tym targetowaniu, wybrać najlepszą dla siebie i tak też się stało. Stąd wynik, który jest lepszy, niż był podczas ostatnich miesięcy.

Łatwo tutaj popełnić błąd i stwierdzić, że grupa odbiorców się wypaliła i zmienić targetowanie na inną. Takie działanie może sprawić, że będziemy na nowo kręcić się wokół własnego ogona i szukać dobrej grupy, gdzie w międzyczasie przepalimy kupę kasy. Na podstawie dobrze dostosowanych kolumn z danymi można było stwierdzić, że nie ma przesłanek ku temu, że grupa się wypaliła.

Grupa liczyła około 450 tys. użytkowników. Wystarczyło w kolumnie wybrać wskaźniki zasięgu, częstotliwości oraz kosztu CPM, aby sprawdzić, czy te znacząco wzrosły. Zasięg mówi nam o całościowym dotarciu do unikalnych użytkowników, częstotliwość mówi o ilości wyświetlanych reklam dla unikalnego użytkownika, a koszt CPM o wielu rzeczach np. sezonowości, większej konkurencji na danej grupie lub wypaleniu się grupy.

Na tych wskaźnikach nie zauważyliśmy nic niepokojącego, więc odrzuciliśmy hipotezę, że jest to wypalenie grupy i stwierdziliśmy, że algorytm po prostu wybrał inną próbkę, co okazało się dobrym ruchem. Dzięki analizie reklam, wiedzy, jak działa algorytm i umiejętnemu odczytaniu danych z różnych wskaźników, wybraliśmy najbardziej prawidłowy scenariusz, który zaoszczędził dla naszego klienta tysiące złotych, które mógł stracić na nieskuteczne działania reklamowe. 

Optymalizacja kampanii reklamowych dewelopera

Optymalizacja reklam jest nieodłącznym elementem analityki kampanii reklamowych. Kiedy Twój marketingowiec przejrzał już Twoje reklamy, zweryfikował, że gdzieś są błędy lub po prostu Twoja grupa docelowa lepiej reaguje na inną kreację marketingową, to oczywistym jest, że bez sensu pakować kasę tam, gdzie są one mniej skuteczne. 

Podam Ci prosty, ale konkretny przykład. Masz jedną grupę docelową, ale ustaliliśmy na etapie uruchamiania kampanii reklamowej, że dla tej grupy wypuścimy co najmniej dwie kreacje marketingowe (czyli będą tej samej grupie wyświetlać się dwie zupełnie inne grafiki, nieco inny przekaz w formie treści). Dzienny budżet reklamowy dla każdej grupy to 80 zł. Po około 7 dniach analizujemy, z której grupy mamy więcej kliknięć, większe zainteresowanie, więcej zapytań i więcej interakcji. Jeśli któraś z kreacji ma znacząco lepszy wynik, przerzucamy stopniowo budżet z kreacji X na kreację Y. Tym samym, w prosty sposób możemy policzyć, że w skali miesiąca oszczędzamy około 2000 zł budżetu reklamowego NA JEDNEJ kreacji. Kampanii reklamowych przy obsłudze zaawansowanego dewelopera, który sprzedaje kilkadziesiąt mieszkań w projekcie, jest, jak się pewnie domyślasz, sporo. To tutaj powinieneś szukać optymalizacji budżetowej swojego projektu, aby Excel Ci się spinał. 🙂 

Dobry content, czyli generowanie popytu, a nie odpowiadanie na popyt w branży deweloperskiej

Sugerując się danymi z dwóch najpopularniejszych portali – Otodom i OLX, można zauważyć, że zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym jest ok. 230 tys. ofert sprzedażowych, czyli odpowiadania na popyt. Jest to bardzo dużo ogłoszeń w porównaniu do poprzednich okresów. Możemy z tego wnioskować, że popyt zaczyna przewyższać podaż, więc pchanie następnych ofert w te kanały, może okazać się niezbyt skuteczną metodą sprzedaży. 

Branża nieruchomości choćby w kanale Meta jest już sama w sobie obarczona ograniczeniami i trzeba sprytnie obchodzić te obostrzenia, a tym samym wydłużyć nieco lejek, żeby WYGENEROWAĆ POPYT. Odpowiadanie na popyt to ostatni element lejka, czyli typowe reklamy leadowe/sprzedażowe. 

Jak wygenerować popyt?

Popyt można generować na wiele sposobów. Są to m.in. granie na emocjach, utożsamianie się z klientem, rozwiązywanie jego problemów i wyzwań. Często przejmując nieefektywne działania reklamowe deweloperów i patrząc w historię reklam, widzimy reklamy typu: „Kup nowe mieszkanie, jakaś krótka informacja o osiedlu, mieszkaniach etc”. Jest szansa, że taka reklama sprzeda, ale tylko w momencie, kiedy użytkownik szuka, akurat takiego lokalu z takimi parametrami etc. Problemem jest, kiedy zaczyna dostawać kilka takich ofert i wszystkie dają mu to samo, w tych samych pieniądzach. Jak sprzedawać nieruchomości w takim przypadku? Wtedy powinniśmy grać wartościami dodanymi dla klienta

W zależności od segmentu mogą to być zupełnie inne wartości: mniejsze lokale 20-30 metrów przeznaczone na wynajem dla studentów, mieszkania dla młodych rodzin lub segmenty premium dla wymagającego klienta, który z dużym prawdopodobieństwem ma już kilka nieruchomości. 

Takie wartości musimy dopasować do naszej grupy docelowej i przedstawiać zalety i korzyści, które się z nimi wiążą:

  • Dla studentów – dobra komunikacja miejska w okolicy, uczelnie w pobliżu etc.
  • Dla rodzin – dobre przedszkola i szkoły w pobliżu, place zabaw i boiska, 
  • Dla segmentu premium – ta cała wyjątkowość, ciche zamknięte osiedle, wyjątkowi sąsiedzi, piekne widoki, centrum miasta, gdzie obok nikt nie może się wybudować, bogata elewacja i boazeria, ponadprzeciętne części wspólne, lepsza inwestycja (segment premium więcej zyskuje w czasie) etc. 

Oczywiście wymieniłem tylko kilka z bardziej popularnych zalet, które są wartościowe dla naszej grupy, a jest ich jeszcze masa i są oczywiście dopasowane do każdej inwestycji indywidualnie. Takimi „kartami przetargowymi” trzeba generować popyt, co w połączeniu z dobrą kreacją reklamową w formie graficznej lub wideo robi robotę. Działa to o wiele lepiej w dłuższej perspektywie czasu, niż kampanie, które tylko nawołują do zakupu mieszkania. 

Lepsza jakość obsługi klienta dzięki automatyzacji

W poprzednim artykule (link we wprowadzeniu) krótko napomknąłem o obsłudze klienta, z wykorzystaniem prostych automatyzacji. Jeśli go nie czytałeś, serdecznie polecam. Zakładam, że jeśli już jesteś na pewnym etapie, to posiadasz dział sprzedaży i korzystacie z systemu CRM. Jeśli nie, to zachęcam do tego. W dzisiejszych warunkach rynkowych szalenie istotne jest korzystanie z tego typu narzędzi, aby prowadzić klienta za rękę, a jak go złapiemy, to żeby go już nie wypuścić. 

Wspomniałem we wcześniejszym artykule, że kluczowe jest, aby po wypełnieniu formularza przez klienta na Twojej stronie internetowej dane te wpadały do CRM lub Excela – w zależności, z czego korzystasz. Tych automatyzacji jest oczywiście znacznie więcej i warto je wdrażać na pewnym poziomie skali inwestycji.

Jakie są automatyzacje dla dewelopera?

Załóżmy, że prowadzisz kampanię leadową na Mecie (dość popularne rozwiązanie), klient zostawia swoje dane – imię, numer telefonu, email – warto, aby z automatu wpadły one do Twojego systemu CRM. Dobrze też, aby Twój dział sprzedaży otrzymał powiadomienie na telefon, że wpadł nowy lead. Można to wykonać np. w formie wysyłki SMS do Twojego handlowca.

Efekt? Szybka obsługa klienta w czasie do 5 minut, od momentu wysłania swoich danych. Jak się pewnie domyślasz, większość klientów jest w szoku, że tak szybko ktoś do nich oddzwania i dzięki temu zyskujesz zainteresowane klienta, który przede wszystkim pamięta o tym, że zostawiał gdzieś numer. Gdybyś oddzwonił po kilkunastu godzinach albo po kilku dniach, to klient zapomniałby gdzie, co i kiedy podawał. Trudniej jest coś sprzedać takiemu klientowi. Poza tym, jeśli klient zostawia Ci namiar w danej chwili, to najprawdopodobniej może w tym konkretnym momencie rozmawiać, więc możecie od razu się skontaktować. 

Wspomniane wyżej rozwiązanie niesamowicie skutecznie buduje pozytywny PR dewelopera. Daje klientowi poczucie, że ma do czynienia z profesjonalistami, kiedy są takie szczegóły w obsłudze. Rozszerzeniem tej czynności, prócz wysyłki SMS do handlowca, jest wysyłka SMS do klienta. Jeśli Twoja inwestycja nazywa się np. „Osiedle Kwiatowe”, to robisz nadawcę wiadomości o tej samej nazwie i do klienta wychodzi wiadomość o podobnej treści: „Dziękujemy za wypełnienie formularza. Wiadomość trafiła do odpowiedniego działu i wkrótce przedstawiciel naszej firmy się z Państwem skontaktuje. Średni czas podjęcia kontaktu wynosi do 5 minut”. 

Klient dzięki temu wie, że jego wiadomość dotarła, że ktoś się z nim będzie kontaktował i podświadomie zapamiętuje nazwę naszego projektu deweloperskiego. 

Wybierz odpowiedni kanał reklamowy dla Twojej inwestycji deweloperskiej

Jak się pewnie domyślasz, wypadałoby wyświetlać reklamy Twojego produktu tam, gdzie jest najwięcej Twoich potencjalnych klientów. Jest to oczywiście uzależnione od tego, co dokładnie sprzedajesz. W tym podrozdziale skupię się na kilku kanałach reklamowych, w zależności od tego, co jest w Twojej ofercie.

Reklama Google Ads dla dewelopera

Na początek weźmiemy sobie kanał reklamowy Google Ads. Plusem na pewno jest to, że branża nieruchomości nie jest obarczona w Polsce żadnymi ograniczeniami. Możemy wyświetlać się na poszczególne frazy kluczowe, wyświetlać reklamy graficzne i stosować remarketing (jeśli mamy Consent Mode na stronie). Dobrze sprawdzi się zarówno w klasycznej budowie dla Kowalskiego, ale też i nieruchomości premium, czy condo hotelu. 

Minusem Google Ads jest duża konkurencyjność. Często wysokie stawki są narzucane przez system (pomimo mniejszej konkurencyjności to system narzuca, że takie hasło powinno kosztować 20/30 zł za kliknięcie, mimo że mało kto chce się na nie wyświetlać, ale algorytm wie, że to hasło może łatwo prowadzić do konwersji). W porównaniu do Mety, Google jest bardzo techniczny, jest o wiele więcej możliwości i więcej ustawień, przez co w prosty sposób w jedeń dzień, możemy wydawać setki, albo i tysiące złotych niepotrzebnie.

Dla przykładu, źle ustawiona kampania graficzna zostanie „wyklikana” w ciągu 30 minut niezależnie, czy mamy budżet 100 zł, 1000 zł, czy 10000 zł i nie przyniesie żadnej wartości dla nas, ponieważ będzie to tragiczny ruch np. z różnych aplikacji z grami, gdzie reklamy w większości przypadków są klikane przypadkiem. Minusem też może być „wyklikiwanie” budżetu reklamowego przez naszą konkurencję, co przy wysokich stawkach w branży deweloperskiej może być bolesne. 

Reklama Meta Ads dla dewelopera

Meta Ads to drugi najpopularniejszy kanał reklamowy do sprzedaży nieruchomości. Fajne jest to, że możemy prócz targetowania osób uruchomić kampanię stricte leadową, czyli dla osób, które pozostawiają swój kontakt i możemy do nich bezpośrednio zadzwonić i porozmawiać. Ciekawą alternatywą jest również reklama w formie video, ponieważ dzięki niej widzimy jaki procent nagrania został obejrzany przez widza i na tej podstawie wyświetlać się dalszymi reklamami w naszym lejku. 

Minusem Meta Ads na pewno jest to, że w branży nieruchomości są pewne ograniczenia, przez co trzeba sprytnie manewrować w tym kanale. Przy uruchamianiu kampanii związanej np. ze sprzedażą nieruchomości, musimy wybrać specjalną kategorię reklamową – nieruchomości. Specjalne kategorie reklamowe znacząco ograniczają nam możliwości targetowania pod płaszczem ochrony przed dyskryminacją. Przez ograniczenia nie możemy np. zmienić wieku grupy docelowej i do wyboru mamy tylko wiek 18-65+, co łatwo prowadzi do masy leadów słabej jakości. My zwykle staramy się unikać takiej kategoryzacji naszych kampanii, aby algorytm nas nie sklasyfikował pod reklamy nieruchomości, dzięki temu osiągamy o wiele lepszy wyniki reklamowe. 

Ustawimy dla Ciebie skuteczne kampanie reklamowe

Reklama LinkedIn Ads dla dewelopera

LinkedIn także jest kanałem reklamowym, w którym mamy kilka możliwości tworzenia kampanii. Możemy robić klasyczne Adsy albo kampanię prospectingową, czyli działania podobne do cold mailingu, ale nieco bardziej rozbudowane. Już tłumaczę to szerzej. 

Jeśli Twoim produktem są np. nieruchomości premium, condo hotele, jak w przypadku naszego klienta RePartners, czy po prostu produkty kierowane dla zamożnych osób na nieco wyższym stanowisku (menadżer, kierownik, zarząd, właściciel), to kampania prospectingowa na LinkedIn jest bardzo ciekawym rozwiązaniem.  

W skrócie wygląda to tak, że targetujemy sobie poszczególną grupę docelową np. po branży, wielkości firmy, stanowisku czy regionie kraju. 

Układamy poszczególne automatyzacje, które mogą wyglądać następująco:

automatyzacje

Dzięki temu nie wysyłamy stricte wiadomości „z marszu” jako cold mail, tylko robimy więcej punktów styku z potencjalnie zainteresowanym naszym produktem odbiorcą. Dzięki temu efekt jest zupełnie inny niż w przypadku tej pierwszej formy kampanii prospectingowej – kontakty, które odpowiadają, są bardziej zdecydowane i konkretne. 

Minusem tej kampanii jest na pewno to, że mamy ograniczenia pod kątem wysyłki wiadomości – nie możemy wysłać masowej ilości, jak w przypadku cold maila, tylko jest to kilkanaście kontaktów tygodniowo. Dla porównania, w przypadku cold maila może to być nawet kilkaset wiadomości. Na pewno innym małym minusem jest to, że na leada trzeba trochę dłużej poczekać, bo jak widzisz, sekwencja jest nieco dłuższa (a ta i tak należy do tych krótszych). Także takim działaniem stawiamy na jakość, a nie na ilość. Ważne przy tym jest dobrze prowadzone konto prywatne na LinkedIn. 

Drugą możliwością promowania się na Linkedinie są oczywiście klasyczne reklamy, czyli tak jak w przypadku pozostałych kanałów. Ważna informacja jest taka, że kampanie prospectingową na linkedinie można zrobić dla konta prywatnego, natomiast klasyczne adsy dla konta firmowego. 

 

W linkedin ads mamy kilka ograniczeń. Z uwagi na charakter biznesowy portal ten narzuca minimalny budżet dzienny 10 euro. Dodatkowo są obostrzenia pod kątem kosztów za CPC i CPM. Ponadto w kampaniach dynamic ads mamy uzależnienie kosztu od naszej grupy docelowej. 

 

Linkedin daje nam najlepsze możliwości jeśli chcemy dotrzeć do konkretnego odbiorcy, bo gdzie jak nie na Linkedinie przekazujemy tak ochoczo informacje na temat naszego życia biznesowego, z którego w łatwy sposób można odczytać status społeczny? 

 

Minusem będzie mniejsza liczba użytkowników co ma wpływ na większe stawki CPM przez co finalnie możemy odczuć, że wydajemy więcej, a otrzymujemy mniej (np. leadów). I tutaj mamy do czynienia z czymś takim jak jakość leada. Bo ile jest warty jakościowy lead, który od nas kupi nieruchomość? 1tys, 2tys, 5tys, a może nawet i więcej. Także pomimo tego, że patrząc na suche dane, leadów jest mniej, przez co koszt pozyskania jest większy, ale o dziwo klientów może być z tego więcej.

Reklama Bing Ads dla dewelopera

Reklamy Bing Ads to często niedoceniany, a wręcz skreślany produkt, który w rzeczywistości potrafi dać ciekawe możliwości. Jeśli chcesz, żeby Twój produkt dotarł do osób w wieku 45/50+, to Bing jest w tym świetny, ponieważ znaczna część osób w średnim wieku korzysta z tej przeglądarki. 

Reklamy w Bing są na pewno tańsze niż w Google przez oczywiście mniejszą społeczność w tej przeglądarce. Różnica w cenie „per kliknięcie” może być dwu-, trzy-, a nawet czterokrotnie niższa niż w przypadku Google. 

Minusem na pewno jest to, o czym wspomniałem kilka linijek wyżej, czyli znacznie mniejsza ilość potencjalnych klientów. Bing zalecamy bardziej stosować jako kanał wspomagający sprzedaż niż stawianie na niego jako główny trzon naszych działań reklamowych. 

Reklama TikTok Ads dla dewelopera

Przez wielu ten kanał reklamowy jest wciąż niedoceniany. Uważają, że są tam tylko dzieci, czyli inwestowanie w TikTok ads sprowadzi się jedynie do przepalenia kasy. Nasza odpowiedź na tego typu sugestie to – zależy co sprzedajesz, bo wszystko sprowadza się do tego co jest Twoim produktem i czy Twoja grupa docelowa jest właśnie w tym kanale. Błędem jest oczywiście myślenie, że tylko nastolatkowie są na tym medium. Tym bardziej, że przy reklamach targetujemy sobie do jakiej grupy wiekowej chcemy dotrzeć, więc jeśli osoba w wieku 20 lat nie jest naszym klientem – zaznaczamy to w kampanii. 

 

Jeśli chodzi o targetowanie grupy docelowej w reklamie na tiktoku dla dewelopera mamy tutaj sprawę następującą nie ma aktualnie żadnych ograniczeń, ale tiktok szybko dopasowuje swoją politykę pod naciskiem zachodu, więc kto wie czy wkrótce się to nie zmieni. Na ten moment sprzedając nieruchomości mamy całe spektrum możliwości do wyboru bez żadnych ograniczeń. 

 

Minusem tej aplikacji może być na pewno to, że TikTok narzuca na nas minimalny budżet reklamowy. Dla jednej grupy docelowej jest to 80 zł dziennie, zaś przy kilku jest to aż 200 zł dziennie. 

Plusem natomiast tego rozwiązania jest to, że porównując TikToka do Mety mamy tańsze wyświetlenie naszej reklamy. 

Dodatkowo widzimy, że jeszcze nie ma tak dużej konkurencji w branży nieruchomości w tym kanale, mało deweloperów ma pomysł jak wejść w ten kanał, aby obyć się bez hejtu (niestety deweloperzy nie mają zbyt dobrej prasy w Polsce). Kreatywność i humor – to po to większość użytkowników wchodzi na tę platformę, następnie edukacja, tipy i tricki, które mogą przekazać jakąś wartościową wiedzę dla użytkownika i najlepiej skupiać content wokół tego. Jeśli wiemy kto jest naszą grupą docelową to wystarczy przygotować odpowiednie treści, które dadzą wartość dla naszego odbiorcy. Nie musimy od razu tworzyć głupich scenek, bo to może nie pomóc naszemu biznesowi (chyba, że mamy na to długotrwałą strategie to i takie kanały mogą wzmocnić naszą sprzedaż). Dlatego tworząc treść na ten kanał musimy pamiętać o naszej grupie docelowej, o wartości dla naszej grupy docelowej i w jaki sposób może to wpłynąć na nasz biznes. 

Podsumowanie: Jak sprzedawać nieruchomości w skuteczny sposób?

Sprzedaż nieruchomości, szczególnie w czasach zastoju na rynku, wymaga dobrze przemyślanej strategii marketingowej, dostosowanej do oczekiwań potencjalnych klientów. Kluczowe znaczenie mają rozsądne i przemyślane rozwiązania, takie jak analiza danych, optymalizacja kampanii reklamowych czy personalizacja treści, które pozwalają skuteczniej docierać do grupy docelowej. Ważne jest również odpowiednie wykorzystanie technologii, takich jak wirtualne spacery, wizualizacje 3D czy automatyzacja obsługi klienta, które budują przewagę konkurencyjną.

Przykłady efektywnych działań pokazują, że sukces tkwi w szczegółach – zarówno w precyzyjnym targetowaniu reklam, jak i w dostosowaniu treści do potrzeb różnych segmentów klientów. To właśnie takie podejście pozwala nie tylko odpowiadać na istniejący popyt, ale także go generować. Warto przy tym pamiętać, że optymalizacja kampanii i monitorowanie ich wyników są nieodłącznymi elementami skutecznego marketingu.

Jeśli zastanawiasz się, jak sprzedawać nieruchomości, unikając kosztownych błędów i maksymalizując efekty swoich działań, skorzystaj z pomocy profesjonalistów. Marketing dla dewelopera, realizowany przez doświadczoną agencję, to sposób na stworzenie strategii, która pozwoli Ci osiągnąć sukces nawet w wymagających warunkach rynkowych. Napisz do nas i wykorzystaj pełen potencjał Twojej inwestycji!

Krzysztof Czarnecki Agencja marketingowa SeeSell

Krzysztof Czarnecki

CEO
Pomożemy Ci z marketingiem dewelopera. Skontaktuj się z nami!